Pandemia i związana z nią kwarantanna dla wielu z nas oznacza przestawienie się na życie tylko albo głównie w domu. Nasze cztery ściany stały się już nie tylko miejscem odpoczynku, ale centrum rozrywkowym i zawodowym w jednym. Jak zaaranżować mieszkanie, by przebywać w nim 24h na dobę i dobrze się w nim czuć?

Strefy do życia

Na pewno wiele razy słyszeliście o tym, że sypialnia powinna być zarezerwowana do spania, a nie do oglądania telewizji czy przeglądania służbowym wiadomości. Ale co w sytuacji, kiedy łóżko staje się naszym centrum dowodzenia, gdzie wykonujemy pracę zdalną, odpoczywamy i śpimy? Oczywiście to nie oznacza końca świata, ale zapewne łatwo stracimy rytm dnia. Trudno będzie nam się skupić na pracy, a jeszcze trudniej przestać myśleć o obowiązkach zawodowych i zrelaksować. 

Biorąc pod uwagę, że praca zdalna lub częściowo zdalna najpewniej na stałe zagości w życiu wielu z nas: także po zakończeniu pandemii, warto zaaranżować wnętrza raz jeszcze: pamiętając o konkretnych strefach. Np. strefie rozrywki, gdzie swobodnie zagramy w planszówki z rodziną lub przyjaciółmi. Kąciku do pracy, gdzie łatwo będzie nam się skoncentrować. I o jadalni, a przynajmniej stole z krzesłami, gdzie zjemy posiłek z bliskimi, zamiast pochylać się przy stoliku kawowym w towarzystwie telewizora. Chociaż brzmi to banalnie, dopiero zamknięci w domach zaczynamy rozumieć, jak ważna jest ergonomia tak w życiu codziennym, jak i w pracy. 

Niezależnie od tego czy dysponujemy dużym metrażem czy nie, aby zaaranżować mieszkanie zarówno funkcjonalne jak i zwyczajne wygodne do życia, warto postawić na meble z okresu PRL-u albo meble stworzone w duchu szwedzkiego designu. Dlaczego? Zaprojektowano je z myślą o tym, by skutecznie zagospodarowywały przestrzeń (także tę ciasną i nieustawną), były praktyczne, a jednocześnie estetyczne i komfortowe. 

Bliżej natury

Zamknięcie w czterech ścianach, szczególnie w wielkich miastach, a tym samym odcięcie się od natury źle odbija się na naszym nastroju. Warto zatem przemycić do naszych wnętrz namiastkę lasu, łąki, ogrodu, a nawet egzotyki w postaci roślin i dodatków. Żywe rośliny nie tylko mogą wpłynąć pozytywnie na nasze samopoczucie, ale też pomogą oczyścić powietrze. 

Dodatki, np. w postaci wiklinowych koszy, ratanowych mebli, drewnianych skrzynek na kwiaty czy stołów z plastrów drewna pomogą z kolei stworzyć przytulny i kojarzący się z naturą klimat. Warto też sięgnąć po przedmioty z motywami roślinnymi czy zwierzęcymi, takimi jak wzory tkanin, obrazy czy figurki.

Ciepły, przyjazny dom w dobie pandemii może istotnie pomóc nam odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Warto zatem nawet małymi kroczkami, zacząć urządzać nasze wnętrza tak, by zawsze czuć się w nich dobrze.